Sławików Pałac

11 luty 1801
W Sławikowie blisko mnie przebiegł wściekły pies.

15 Kwiecień 1807
Tymczasem całe łubowickie towarzystwo pojechało do Sławikowa,
gdzie zwiedziliśmy Afrykę (szklarnie) i Włochy (oranżeria), wypiliśmy czekoladę i wino,
strzelaliśmy w szybę, a ja odpaliłem dwie petardy.
Pojechaliśmy obejrzeć spichlerz i owczarnię, a kiedy przyjechał Wilhelm, odjechaliśmy.

29 Kwiecień 1810
W Sławikowie był odpust. Obaj, dokładnie wypucowani, zmierzamy tam o godzinie dziesiątej,
razem z księdzem kapelanem, znowu na piechotę.
Kierujemy się do zamku, gdzie wkrótce przybyli Früsonowie, Treblin
i madame Hahmann (uszminkowana!). Spacery w ogrodzie i w oranżerii.

11 Februar 1801
Ist ein toller Hund nahe bei mir vorbei geloff en in Slawikau.

15 April 1807
Die ganze Lubowitzer Gesellschaft fuhr nach Slawikau, wo wir Afrika (die Treibhäuser) und Italien (Orangerie) besuchten, darauf bei Koschatzky Schokolade und Wein tranken,
in die Scheibe schossen, wobei ich 2 Böller löste, den Schüttboden und Schafstall bereisten und, als auch Wilhelm ankam, abkratzten.

29 April 1810
Ablaß in Slawikau. Wir beide wohlgeputzt gehen gen 10 Uhr früh mit Herrn Kaplan wieder zu Fuß hin.
Wir beide aufs Schloß, wo bald auch die Früsonschen, Treblin, und Madame Hahmann (geschminkt)
ankamen. Spaziergänge im Garten und in der Orangerie.